wtorek, 4 grudnia 2012

słodkości na smutki ...

Ech...ciężka noc, ciężki dzień...nie ma nic gorszego niż chorująca pociecha w domu, a zwłaszcza gdy zaczyna się coś dziać w nocy i człowiek nie wie co zrobić, jak pomóc...
No ale strach ma wielkie oczy...było, minęło i okazało się mniej groźnie niż wyglądało...
Za to poszłam dziś do pracy z "workami" pod oczami...szkoda gadać.
Na osłodzenie i rozładowanie emocji zrobiłam pierwszy w życiu "przepiśnik"
słodziutki, babeczkowy,lukrowany...
(będzie jak znalazł na prezent gwiazdkowy)

W środku zrobiłam kieszonkę na przepisy "luźne", które z reguły fruwają po całym zeszycie


powstała też zakładka do książki metodą
decoupage


Jeszcze mój weekendowy zakup :)))
Wymarzony konik na biegunach :)))




No i sypnął pierwszy śnieg :)
przyjemnie szło się rano, gdy płatki śniegu lekko muskały po policzkach :)
Pozdrawiam zimowo i śniegowo!

piątek, 30 listopada 2012

Świątecznie...

Atmosfera przedświąteczna udzieliła mi się na dobre. choć do Świąt jeszcze trochę czasu, trzeba już myśleć o świątecznych dekoracjach, ozdobach no i przede wszystkim o prezentach.
W naszej kwiaciarni tez zrobiło się baaardzo świątecznie, wszechobecne wieńce, stroiki i gwiazdy betlejemskie tworzą magiczną atmosferę i  przypominają o zbliżającym się cudownym świątecznym czasie :)
A ja zakupiłam wreszcie profesjonalne materiały do decoupagu i
wczoraj wieczorową porą postanowiłam zapoznać się bliżej z tą techniką i popełniłam takie oto świąteczne zawieszki
Bądźcie wyrozumiałe :) to moje początki 

 
 oraz kwiatowa zakładka do książki


Pozdrawiam przedświątecznie !

poniedziałek, 26 listopada 2012

Małe szyjątka :)


Witajcie.
Wczoraj w niedzielne leniwe popołudnie zabrałam się za szycie. Julcia ze swoim cieknącym nosem oglądała bajkę, mąż pobrzdąkiwał na gitarze rockowe kawałki, a moja maszyna terkotała radośnie :)))
Nie zaopatrzyłam się jeszcze w odpowiednie tkaniny do nazwijmy to"dużych" projektów, dlatego postanowiłam (z tego co mam) stworzyć jakieś ozdoby choinkowe.
 I tak oto powstały następujące świąteczne zawieszki



A jakiś czas temu powstały takie oto koślawe literki dla mojej siostrzenicy Mai :)

(czy ktoś zauważył że "j" jest do góry nogami hi,hi)

Tak oto pomalutku zaprzyjaźniam się z "urządzeniem szyjącym"
Mam nadzieję, że już niebawem podejmę się wyzwania i wreszcie uszyję tildową Anielicę :)
Pozdrawiam jesiennie acz nie ponuro :)))

wtorek, 20 listopada 2012

Mała zmiana :)

 Kochane!
Tak już mam, że potrzebuję zmian :) a ponieważ
a) zmieniłam pracę
b) bukietów maluszkowych powstaje już coraz mniej 
c) moje nowe pasje się rozwijają
d) mój mały własny świat wciąż się zmienia...
Dlatego zmienia się też nazwa bloga :)
 Oto mój świat "Świat bukietowej"
Serdecznie zapraszam!
 

poniedziałek, 19 listopada 2012

Oto jest :)

Nowa lokatorka!
 Zamieszkała u nas w sobotę wieczorem i od razu wprowadziła sporo zamieszania i hałasu. Nie narzekam jednak, bo gdyby nie hałasowała toby oznaczało, że coś z nią nie tak :)
Jest ładna, zgrabna i... dość ciężka :) (to podobno dobrze)
Początki były trudne, ale powoli przyzwyczajamy się do siebie.
Jak to się mówi "musimy się dotrzeć"
Myślę, że się pokochamy :)))
Tak!To ona! Moja pierwsza w życiu MASZYNA DO SZYCIA!
Czy cieszę się jak dziecko? 
Oczywiście!Cieszę się jak dziecko!
Mam nadzieję, że nasz związek będzie długi,szczęśliwy i trwały :)))

A oto pierwsze efekty naszej wspólnej pracy!
 
 Sowa przytulaśna dla Julci, no i serducho...a tak do ozdoby :)
Projekty własne, odręczne, na szybko!
Tak dla nabrania wprawy :)

 



No i poducha :)

Pozdrawiam cieplutko :)

poniedziałek, 12 listopada 2012

moja codzienność...


Witajcie.
Przedstawiam bukiety skarpetkowo-śliniaczkowe.
Z nutą różu i błękitu oraz z domieszką lawendy.
Sztuczne światło nie dodało im uroku no ale cóż...




Szaro, buro i ponuro...ale tylko za oknem, 
bo wnętrze w którym spędzam ostatnio czas wygląda tak :)

 
Miejsce kolorowe,pachnące i pełne inspiracji!
Układanie bukietów z żywych kwiatów to prawdziwe wyzwanie,
wymaga wyczucia i delikatności,a jednocześnie naprawdę duuuuuużo siły :)
Bo ułożyć i utrzymać bukiet np. z 30 tulipanów
 (który miałam ostatnio przyjemność tworzyć) to nie lada sztuka
:)))

Pozdrawiam!

piątek, 2 listopada 2012



 
"Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,
Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.
Ptaków, co przed podróżą na drzewach usiadły,
Czekając na swych braci, za morze lecących...


Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej,
Pełnej tęsknoty za tym, co już nie powróci.
Chryzantemy pobieli, dla tych, których nie ma.
Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci..."

Tadeusz Wywrocki

jesienny wianek
 












jesienne porządki








 
   

jesienne bukiety
Pozdrawiam jesiennie :)

czwartek, 18 października 2012

Błękit i lawenda

Wczoraj w mojej bukieciarni powstał bukiet chłopczykowy, błękitno-lawendowy. 
Kremowe różyczki z krepy, błękitne ze skarpetek i śliniaczków oraz dla przełamania błękitu kilka gałązek lawendy, wszystko otulone błękitną krepiną i przepasane piękną wstęgą w groszki :)))
Wszystkie ciuszki znajdujące się w bukiecie, po rozwinięciu są w nienaruszonym stanie, więc gdy już bukiet znudzi się w wazonie,
 to śliniaczki pod bródki , a skarpetki siup...na stópki :)))

I choć moja nowa praca z żywymi kwiatami jest niezwykle interesująca,
 to cały czas mam sentyment do moich "maluszkowych" bukietów :) Więc jeśli ktoś miałby ochotę zamówić jakiś wyjątkowy bukiet,tort czy jeszcze inne cudo, serdecznie zapraszam :)))
Pozdrawiam kwiatowo !