Witam gorąco. Przedstawiam Wam kilka małych tortów pieluszkowych, które nazwałam "Małe Zoo" bo zwierzaczków tam sporo :) Teraz czeka mnie wyzwanie, mam zamówienie na specjalny prezent na wieczór panieński... bukiet ze stringów - czerwonych oczywiście :) Kiedyś robiłam "stringowe" róże z okazji walentynek i wyszły całkiem fajne, więc myślę, że bukiecik też będzie ok.
Wreszcie czuję wiosnę!!! Słońce zaświeciło, na drzewach widać pierwsze małe pączki...I całe szczęście bo można pozytywniej spojrzeć na rzeczywistość, która - co tu dużo gadać, nie zawsze jest taka jakbyśmy sobie tego życzyli...szkoda :( No cóż głowa do góry i trzeba szukać wyjścia z sytuacji. Trzymajcie kciuki...
Dziękuję wszystkim,którzy znajdują chwilkę, aby mnie odwiedzić. Pozdrawiam wiosennie :)
Wspaniałe, jestem naprawde pod wrażeniem
OdpowiedzUsuń